Nie będę ukrywał, że wyjazd nad nasze polskie morze był dla nas sentymentalny. Dość długo musieliśmy czekać do postawienia ponownie tam stopy. Nie obyło się też bez przygód w trakcie jazdy drogą S3, ale nie o tym będzie tu mowa. Jak wiadomo jest wiele miejsc, gdzie można się zatrzymać nad morzem. Nasz wybór padł na niewielką mieścinę Wisełkę.
Gdy ktoś spojrzy na mapę, na pewno zauważy, że nie jest to nad samym Bałtykiem, co może niektórych zrażać. Stwierdzam jednak, że jest to plus a nie minus, dlaczego? W okresie wakacyjnym dookoła roi się wręcz od wczasowiczów, wybierane są najczęściej te najbardziej oblegane miejsca, czyli blisko morza. Tutaj było sporo ludzi (początek lipca) ale bez przesady. Można znaleźć tu wiele miejsc dla noclegu, wiele było wolnych miejsc. Zareklamuję Bar "Mix" znajdujący się w Wisełce, najlepsze miejsce na obiad. Jedzenie barowe, syte, miła obsługa, wspominamy to miejsce w dobrym świetle.
Droga nad morze wiedzie przez las (park) i jest to naprawdę przyjemna droga, ok. 1,5 km. Jak jest nad samym morzem? Najlepiej przekonać się na własną rękę.