Po raz pierwszy zapuściliśmy się tak daleko na północ, zostawiając w tyle Dolny Śląsk. Głównym powodem była chęć ujrzenia z bliska walorów jakimi może podzielić się Jezioro Sławskie. Ale nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zjechali do pobocznych celów, jak na przykład opuszczone zakłady w Nowej Soli.