Oscylowaliśmy tym razem pomiędzy Jaworem i Legnicą.
W tym pierwszym mieście postawiliśmy nogę na terenie Kościoła Pokoju jednak z braku funduszy na bilety dla kilku osób, poprzestaliśmy na zewnętrznych zdjęciach. Rynek Jawora zasługuje na szczególną uwagę, warto pokusić się o przejściu się pod zamek Piastowski. Jadąc do Legnicy, natrafiliśmy na kosmicznie długą nazwę wioski, nie wiem kto byłby w stanie przeczytać ją poprawnie za pierwszym razem...
W Legnicy naszym celem był poradziecki szpital, który zajął nam kilka godzin, aby uznać że odwiedziliśmy jego najciekawsze zakamarki.