Bardzo wartościowa podróż, z dużo przebytymi kilometrami na liczniku oraz ze sporą ilością punktów na mapie. Kierunek południowy, jadąc wyboistą ścieżką, polną drogą, przedzierając się pieszo przez las, przechodząc przez bramę Zespołu klasztornego w Krzeszowie, na końcu zatrzymując się na moment przy stawie, spoglądając na zachodzące Słońce.