Ruszyliśmy na północ, w kierunku krainy jezior, która zaczyna się od Sławy i rozciąga się aż do Wolsztyna. Co zobaczyliśmy tym razem? Oczywiście dużo akwenów wodnych, punkty widokowe, na które warto się wspiąć dla bezkresnych widoków czy wcześniej wspomniane miasto Wolsztyn, gdzie można poczuć się, jakby było się nad morzem.